Przedstawiamy Państwu zapis wywiadu, jaki przeprowadziły niedawno uczennice trzeciej klasy Szkoły Podstawowej, Herminka Bagińska z 3c i Malwinka Piętka z 3a, z burmistrzem Krzysztofem Romanem.
Dziewczynkom gratulujemy ciekawych pytań, a Państwa zapraszamy do lektury:

Malwinka Piętka: Dzień dobry, Panie Burmistrzu, przyszłyśmy do Pana, by opowiedział nam Pan o swojej pracy i o sobie.

Krzysztof Roman: Proszę bardzo, z chęcią porozmawiam z Wami, witam!

Herminka Bagińska: Dziękujemy. Możemy zaczynać? Co Pan zrobił, żeby dzieciom w naszym mieście żyło się lepiej?

KR: Zauważyłyście chyba, że miasto zmienia się, pięknieje, poprawiamy jego wygląd, remontujemy szkołę, porządkujemy teren wokół ZEKu. Chciałbym, by miasto było przyjazne i otwarte dla wszystkich ludzi, by przyjeżdżali do nas turyści. Temu ma służyć planowany obecnie remont budynku MOK i amfiteatru. Być może uda nam się stworzyć kompleks kulturalno-sportowo-rozrywkowy tu, w okolicach obecnego gimnazjum, i nad jeziorem, gdzie są znakomite tereny rekreacyjne, i wierzę, że tak, jak chce wielu waszych rówieśników, kiedyś w Radymnie będzie obok Dinozekolandii na skarpie park linowy. Co jeszcze? Zobaczymy.

HB: Jakie ma Pan marzenie w związku z rozwojem Radymna, jaka jest wizja rozwoju miasta?

KR: Chciałbym, by miasto było ładniejsze, wygodniejsze do życia, by nasi mieszkańcy czuli się tu dobrze i by obudziła się w nich i pozostała potrzeba współtworzenia Radymna dla dobra nas wszystkich. Chciałbym przywrócić miasto dla ludzi, by chcieli tu żyć i wypoczywać, by ZEK przestał być otoczony chaszczami, żeby wraz z Radą stanowił miejsce spacerów rekreacji i wypoczynku, by były tam ścieżki rowerowe, miejski deptak, kafejki.

HB: Dlaczego Pan chciał zostać burmistrzem?

KR: Właściwie to nie ja chciałem, to mieszkańcy Radymna zdecydowali i poparli moją kandydaturę, a do kandydowania namówili mnie znajomi i przyjaciele.

MP: Czym zajmuje się burmistrz?

KR: A jak sądzicie? Burmistrz zarządza miastem i planuje jego rozwój oraz kieruje urzędem miasta. Musi robić, co w jego mocy, by wszystkim nam żyło się tu lepiej i wygodniej.

HB: Czy łatwe jest bycie burmistrzem?

KR: Bywa różnie, czasem są kłopoty, czasem radości, jak w życiu. Łatwo jest, kiedy dochodzimy z innymi do porozumienia i wspólnie działamy dla korzyści naszej miejscowości i dobra wspólnego. Problem jest tylko z ustaleniem tego, co jest najistotniejsze dla całej społeczności i znalezienie sposobów wypracowania tego dobra. Jeśli się to udaje, to mam satysfakcję z pełnionej funkcji i podoba mi się bycie burmistrzem, bywa jednak także inaczej, bywają także trudne dni.

MP: Co trzeba umieć i wiedzieć, by być burmistrzem?

KR:  Przede wszystkim trzeba być otwartym na innych i nastawionym na rozwiązywanie najistotniejszych problemów naszej społeczności.

HB: Czy ma Pan jakieś hobby?

KR: Tak, mam. Moim hobby są podróże. Każdą wolną chwilę, a mam ich niewiele, przeznaczam na spotkania z żoną. Ona mieszka w Wielkopolsce, lubimy wspólnie podróżować i poznawać inne kraje i miejscowości w Polsce.

MP: Jakie przedmioty Pan lubił w szkole, a jakie nie?

KR: Najbardziej w szkole lubiłem historię i to zainteresowanie pozostało mi do dziś.

HB: Ma Pan dzieci?

KR: Tak mam dorosłego syna, który studiuje na AGH.

HB: Zbliżają się obchody święta miasta. Kto był założycielem Radymna i dlaczego w mieście do tej pory nie doczekał się tablicy pamiątkowej?

KR: Założyciela miasta, osady, jako takiego nie było. Radymno leżało na szlaku handlowym i Kazimierz Wielki, ze względów podatkowych, państwowotwórczych, naciskał, by powstała tu osada. Rozwijała się ona bardzo dynamicznie, bo już 70 lat później nadano osadzie prawa miejskie i prawo do organizowania jarmarków. Miasto ukonstytuowało się i rozrastało.

MP: Dziękujemy za znalezienie dla nas czasu i chciałybyśmy jeszcze kiedyś przyjść do Pana z kolejnymi pytaniami i spróbować raz jeszcze krówek, którymi nas Pan częstował.

KR: Zapraszam i do zobaczenia następnym razem.